Higiena rąk
Przed każdym sięgnięciem po instrument warto umyć ręce. Dzięki temu nie pobrudzimy korpusu, gryfu i podstrunnicy, ale także przedłużymy żywotność strun. Brud i pot naniesiony przez dłonie w kontakcie z metalowymi strunami prowadzi do ich korozji. Pozbycie się tych czynników dzięki wodzie i mydłu pozwoli na wymianę strun rzadziej.
Obruszenie strun po wymianie
Szczególnie jeśli posiadamy nieblokowane klucze zaraz po wymianie struny mogą cały przez jakiś czas się rozstrajać. Możemy tego uniknąć, stosując ciekawą technikę. Należy od strony mostka w kierunku gryfu czterema palcami podnieść strunę i dociskać ją kciukiem. Robiąc to, przesuwamy się w stronę główki. Gdy dojdziemy do końca struny sprawdzamy czy struna jest nastrojona. Za pierwszym razem powinna dość znacząco rozstroić się w dół. Nastrajamy ją z powrotem i powtarzamy czynność. Kiedy przestanie się rozstrajać przechodzimy do następnej struny. Dzięki temu jesteśmy w stanie nagrywać w studiu lub zagrać koncert na strunach, które są bardzo świeże, a mimo to nie rozstrajają się.
Odzyskiwanie dźwięczności
Luzujemy struny, najlepiej po jednej strunie naraz, żeby nie było szoku dla pręta w gryfie. Obniżamy strój struny do tego stopnia aż będą „sflaczałe”. Naciągamy ją w podobny sposób jak przy obruszaniu, ale tym razem napiętą puszczamy, by swobodnie odbiła się o podstrunnicę. Możemy wykonać nawet kilkadziesiąt odbić jednej struny. Po tym naciągamy ją, by wróciła do pierwotnego stroju. Następnie powtarzamy proces przy kolejnych strunach po kolei obniżając ich strój, obijając o podstrunnicę i nastrajając z powrotem. Struny odzyskają dźwięczność dzięki wytrąceniu z nich brudu, dlatego warto po tym zabiegu przetrzeć podstrunnicę suchą szmatką.
Następnym sposobem jest gotowanie strun. Niestety struny trzeba ściągnąć, dlatego jest to sposób dla tych, którzy nie obawiają się ściągnąć ich wszystkich naraz (chyba że będziemy je gotować po 1 lub 2 sztuki, ale zajmie to wtedy dużo czasu). Mogą być gotowane w czystej wodzie lub z dodatkiem proszku do prania. Nie należy zapominać o wyławianiu tłuszczu, który będzie się gromadził na powierzchni wody. Kiedy przestanie się gromadzić będzie to znaczyło, że struny są już czyste, dźwięczne i gotowe do ponownego założenia.
Kolejnym sposobem jest włożenie ich do denaturatu lub acetonu na noc. Nastąpi reakcja, która wyciągnie brud ze strun. Te sposoby są przestarzałe i uciążliwe, dlatego najbardziej polecam następny punkt, czyli środki chemiczne, ponieważ dzięki nim będziemy mogli zupełnie zrezygnować ze stosowania zaleceń z tego punktu.
Środki chemiczne
Możemy stosować środki, które przedłużą żywotność i zachowają świeże brzmienie naszych strun. Produkowane są m. in. przez takie firmy jak Dunlop, GHS, Planet Waves, Ernie Ball, Gibson i Fender. Przeciera się nimi struny po graniu, by oczyścić je z brudu naniesionego przez dłonie. Nawet jeśli dłonie są dokładnie wyczyszczone wodą i mydłem, warto zaopatrzyć się w taki preparat, ponieważ znacząco przedłuża on żywotność strun i pozwala zachować ich dźwięczność bez nadzwyczajnej ingerencji. Nawet dokładnie umyte ręce podczas grania pocą się, a pot przyspiesza korozję strun. Te środki chemiczne niwelują nie tylko brud, ale też pot. Stare porzekadło mówi: „lepiej zapobiegać, niż leczyć”.
Rodzaje strun
Teoretycznie dopóki struna nie zerwie się, a to może się w ogóle nie zdarzyć, to można grać na jednym zestawie ile się chce. Niestety, grając intensywnie i nie stosując żadnych środków już po dwóch tygodniach struny brzmią gorzej, po miesiącu okazują poważne symptomy do wymiany, a po dwóch miesiącach aż proszą się o zmianę. Przy stosowaniu środków chemicznych następuje to dużo wolniej. Nic jednak nie zatrzyma ścierania się powłoki strun w przypadku najpopularniejszego rodzaju – strun round wound. Następuje to przez mechaniczny kontakt strun z atakującym je piórkiem lub palcami oraz poprzez dociskanie je ich do progów. Uszkodzenia mechaniczne strun zaczynają powodować złe skutki tj. utrata brzmienia i częste rozstrajanie się dużo później niż brud i pot, dlatego i tak warto stosować specjalne środki chemiczne. Rozwiązaniem na to jest użycie strun semi – flat wound lub flat wound, które są mniej podatne na te czynniki mechaniczne kosztem bardziej matowego brzmienia. Jeżeli jednak nadal chcesz brzmieć dźwięcznie zostają jeszcze struny ze specjalną owijką ochronną. Są one mniej podatne na brud, pot i uszkodzenia mechaniczne, nawet w przypadku jeśli są to struny round wound ze specjalną owijką. Takie struny kosztują czasem kilka razy więcej niż struny bez ochrony, ale za to można je wymieniać kilka razy rzadziej.
Podsumowanie
Przed wymianą strun należy umyć dłonie, następnie założyć struny, obruszyć je i przetrzeć specjalnym środkiem chemicznym. Przed każdym wzięciem instrumentu do ręki trzeba zadbać o higienę dłoni, a po zakończonej grze przetrzeć struny odpowiednim specyfikiem. Dzięki temu małym kosztem i bez wysiłku przedłużymy żywotność i klarowność brzmienia naszych strun, których nie będzie trzeba często wymieniać.
© strunygitarowe.pl