Jaką gitarę elektryczną wybrać na start?
Choć tytuł artykułu sugeruje, że w odpowiedzi otrzymacie konkretne modeli gitar elektrycznych, które warto kupić na start, to niestety nie będzie tu żadnego ukrytego sponsoringu i podawania na tacy konkretnych instrumentów. Dlaczego? Nie ma bowiem idealnej gitary na start.
Zbyt wiele czynników decyduje o tym, że dana gitara będzie dobra dla Jana, ale już nie bardzo dla Romka. Musicie przede wszystkim porządnie się zastanowić i zebrać wszystkie zmienne, które umożliwią Wam wyciągnięcie wniosków i zawężenie Waszych poszukiwań do pewnej grupy instrumentów z całej plejady gitar dostępnych na rynku. A to już krok od podjęcia decyzji o zakupie Waszej pierwszej gitary elektrycznej.
Od czego zatem zacząć?
Wybór gitary elektrycznej należy zacząć od szczerego odpowiedzenia sobie na następujące pytania:
Jakiej muzyki słucham, a jaką muzykę chcę grać?
Jaki jest mój ulubiony gitarzysta/gitarzyści i na jakich instrumentach on/oni grają?
Dzięki odpowiedzi na te pytania zaczniemy rozumieć czego szukamy, a dobry sprzedawca będzie mógł zawęzić ofertę do bardziej dopasowanej do naszych potrzeb, jak tylko usłyszy o jaki styl i muzyka Wam chodzi.
Jeśli zatem przykładowo Waszym ulubionym gitarzystą jest Tim Henson z zespołu Polyphia, który aktualnie używa gitar marki Ibanez, zapewne będą Wam się podobać gitary w stylu superstrat z ruchomym mostkiem. Jeśli natomiast Waszym ulubieńcem jest Slash, to na bank powinniście szukać instrumentu w stylu Les Paul. Jeśli nie macie ulubionego gitarzysty, albo jest ich zbyt wielu, ale np. kochacie mocne metalowe brzmienia, z pewnością nie będą Was interesować jazzowe gitary w stylu hollow-body, tylko raczej coś w stylu ESP LTD Arrow. I tak dalej. Precyzyjne informacje na temat modeli gitar Waszych idoli bez problemu znajdziecie w necie.
Jeśli już prawie jesteście pewni co do modelu lub typu gitary, zastanówcie się w jakiej konfiguracji byłaby ona dla Was idealna. Często bowiem macie możliwość wyboru specyfikacji instrumentu. Np. doszliście do wniosku, że chcecie nowoczesny instrument o agresywnym wyglądzie do heavy grania – pytanie czy z dwoma pickupami (przystawkami) typu humbucker, a może trzema singlami? Okropnie podoba Wam się „wajcha” przy gitarze, ale czy to ma być mostek jednostronny, a może dwustronny typu Floyd Rose? A właściwie do czego służy ta wajcha i czy w ogóle będzie Wam potrzebna? No i oczywiście dla miłośnika heavy metalu gitara musi być czarna jak smoła lub w trupie czachy... Musicie przeanalizować wszystkie te zmienne, bo to one po raz kolejny zawężą Wasze poszukiwania. Może się okazać, że w Waszym budżecie z takimi wymaganiami i w tej specyfikacji w grę wchodzi już tylko jeden lub dwa modele gitar!
Jak kupić? – oto jest pytanie!
Przyszedł zatem czas na poszukiwania Waszej wybranki w sklepach – choć oczywiście zanim to nastąpi przekopiecie tysiące stron w Internecie oglądając filmiki, porównując ceny, czytając recenzję czy przeglądają fora (choć pewno już i tak dawno to zrobiliście J). Załóżmy, że już dokopaliście się do dna Internetu i o „swojej” gitarze wiecie wszystko. Co teraz?
W tym momencie macie dwie możliwości: przeglądnąć ofertę i finalnie zamówić instrument w sklepie internetowym lub udać się do sklepów muzycznych w Waszej okolicy, by tam zbadać opcje. Obie możliwości mają swoje wady i zalety, które poniżej zebraliśmy dla Was w tabelce.
ZAKUP GITARY W SKLEPIE INTERNETOWYM |
ZAKUP GITARY W SKLEPIE STACJONARNYM |
||
Zalety |
Wady |
Zalety |
Wady |
Możliwość przeglądnięcia ogromnej liczby instrumentów w krótkim czasie – większy wybór. |
|
|
Sklep stacjonarny najczęściej ma dość ograniczony wybór instrumentów dostępnych na miejscu i często trzeba odwiedzić kilka lokalizacji, a i to nie gwarantuje, że znajdziemy tę jedną jedyną w naszej okolicy. |
|
Sklepy często oferują gitary, których nie mają na stanie, a Klient jest wprowadzany w błąd, co do czasu realizacji. Zawsze warto upewnić się czy dany instrument jest fatycznie dostępny online. |
Jeśli instrument jest dostępny w sklepie stacjonarnym, możecie go kupić i jeszcze tego samego dnia zabrać do domu. |
|
Możliwość zwrotu/odstąpienia od umowy zawartej na odległość w ciągu 14 dni od dnia otrzymania instrumentu. |
|
|
Nie macie prawa żądać przyjęcia zwrotu, jeśli np. po tygodniu się rozmyślicie. Sklep nie ma obowiązku przyjąć takiego zwrotu. |
Zakup gitary przez Internet daje w praktyce możliwość jego testowania przez 14 dni w zaciszu domowym (bez Sprzedawcy za plecami). Dzięki temu możecie gitarę sprawdzić na spokojnie, na własnym wzmacniaczu, w warunkach, w których będziecie jej na co dzień używać. |
|
|
Większość sklepów umożliwia przetestowanie instrumentu na miejscu, ale zazwyczaj stres, drżące ręce i skrępowanie sytuacją uniemożliwia spokojne poznanie i testowanie. W dodatku jest on testowany na cudzym wzmacniaczu w warunkach sklepowych, gdzie akustyka, a nawet siedzisko będzie różne od Waszego. |
|
Zakupiona gitara przez Internet dociera do Was za pośrednictwem kuriera. Zawsze istnieje ryzyko, że uszkodzi się w transporcie, a to generuje stres i dodatkowy problem ze zwrotem. W dodatku nie wiecie czy instrument nie posiada już jakiś wad, które powstały w sklepie/magazynie (drobnych rys, uszkodzeń). |
Możliwość obejrzenia, dotknięcia instrumentu na miejscu – zakochania się „od pierwszego wejrzenia” . Możecie od razu sprawdzić czy instrument nie ma wad czy skaz. Kształt i kolor instrumentu widziany na żywo będzie obrazem realnym, nie przekłamanym przez ekran monitora. |
|
Możliwość porównania cen i opinii* w Internecie.
*trzeba posiąść umiejętność „czytania” opinii. Pamiętajcie, że ludzie chętniej dzielą się negatywnymi odczuciami, niż pozytywnymi, stąd czasem można mieć wrażenie, że choć produkt ma bardzo wysokie noty, to pisemne negatywne opinie przeważają. |
|
|
Możliwość rozmowy ze Sprzedawcą na temat gitar, porad dotyczących wyboru i skorzystanie z jego wiedzy*
* pod warunkiem, że Sprzedawca jest kompetentny. Dobry słuchacz i obserwator może to wyczuć. Najlepszą metodą jest przyjście z „obstawą” czyli znajomym, który ma wiedzę na temat gitar. |
Jaką metodą wybrać metodę zakupu?
Naszym zdaniem najlepszą metodą zakupu jest… wybór obu tych metod J Co to oznacza w praktyce? Oglądnijcie oferty w necie, dzwońcie, żeby dowiedzieć się czy instrument w tej cenie jest dostępny od ręki. Jednocześnie dzwońcie po sklepach w Waszym mieście (jeśli macie to szczęście, że w Waszej lokalizacji są sklepy muzyczne), żeby wypytać czy mają dany model/modele na stanie. Nawet jeśli będą droższe niż w necie, pojedźcie tam. Dotknijcie, oglądnijcie instrument. Weźcie go do ręki – w tym bowiem momencie wszystko może się zmienić. Nagle instrument, który był Waszym wymarzonym – kolor, kształt, specyfikacja – okaże się kompletnym niewypałem. Źle leży w ręku, gryf jakiś nie taki, środek ciężkości nie ten, menzura jednak nie na Wasze palce, grywalność słaba… Wtedy dobry sprzedawca widząc Wasz brak entuzjazmu, powinien umieć zaproponować coś, czego nie braliście pod uwagę. Bierzecie taki instrument do ręki i możliwe, że „zakochacie się od pierwszego akordu”. Dlatego właśnie warto odwiedzić dobry sklep stacjonarny. A spieszmy się to robić, bo tak prędko się zamykają. Niestety wiemy to z własnej autopsji – ze względów ekonomicznych i zmiany strategii firmy musieliśmy zamknąć nasz kochany sklep stacjonarny w Krakowie, który miał świetne recenzje i stałych Klientów. Szkoda.
Nie powinniśmy tego pisać, bo sprzedawcy tego nie znoszą, ale prawda jest taka, że jeśli sklep stacjonarny oferuje instrument trochę drożej od swojej konkurencji internetowej, to zawsze jest szansa na wyrównanie ceny. Pamiętajcie jednak, że możecie Sprzedawcę rozsierdzić taką próbą targowania się, zwłaszcza jeśli cena z netu okaże się nieaktualna, a gitary taki sklep internetowy nie ma i nie miał od miesięcy. Dlatego najpierw sprawdźcie czy możecie użyć argumentu realnego porównania ceny. Pamiętajcie jednak, że jeśli zdecydujecie się na zakup gitary w sklepie stacjonarnym, to musicie mieć pewność, że instrument spełnia Wasze wymagania, bo sklepy stacjonarne nie mają obowiązku przyjmowania zwrotów. Zatem „prosimy o przemyślane zakupy” jest tu jak najbardziej na miejscu.
Zakup gitary przez Internet? To nie dla mnie…
Oczywiście może się okazać, że wybranego modelu nie ma lokalnie w sklepach, a żaden instrument pokazany przez sprzedawcę Was nie urzekł. Wtedy pozostaje zamówienie gitary przez Internet. Jeśli zachowacie minimum ostrożności – sprawdzicie sklep przed zakupem i opinie o nim, sprawdzicie realną dostępność instrumentu na magazynie, zapoznacie się z regulaminem sklepu i wszystko będzie w porządku, to możecie być pewni, że taki sklep zrobi wszystko, żeby instrument dotarł do Was względnie szybko, a już na pewno bezpiecznie. Nie wyobrażamy sobie, że uczciwy sprzedawca z wieloletnim doświadczeniem i wypracowaną reputacją będzie próbował wcisnąć Wam krzywego strupa, podróbkę, czy uszkodzony instrument. Z pewnością zapakuje go bezpiecznie (najczęściej w podwójne pudło) i wyśle do Was ubezpieczonym kurierem. Przy odbiorze zwróćcie uwagę czy pudło nie posiada wgnieceń, dziur czy innych uszkodzeń, które mogą świadczyć o ciężkiej drodze i ew. uszkodzeniach w transporcie. Jeśli coś jest nie tak, poproście kuriera o spisanie protokołu szkody i po prostu nie przyjmujcie instrumentu – przewoźnik odda go do sklepu i to sklep będzie rozwiązywał problem. Wy powiadomcie o problemie sprzedawcę, prześlijcie mu odstąpienie od umowy. Sprzedawca musi oddać Wam pieniądze wraz z kosztami wysyłki do Was.
Nie wyrzucajcie opakowania, w którym przyjechał instrument. Zachowajcie go i nie zgubcie dowodu zakupu. Zaraz wyjaśnimy dlaczego. Po odebraniu instrumentu od kuriera możecie go testować przez 14 dni w zaciszu (choć to może złe słowo, jeśli odkręcacie mocno wzmacniacz) swojego pokoju. Pamiętajcie jednak, że musicie o instrument dbać jak o niemowlę. Żadnych rysek, zadrapań, wgnieceń – żadnych śladów eksploatacji. Jeśli będziecie wystarczająco delikatnie obchodzić się z instrumentem, możecie doskonale poznać gitarę, poczuć ją i usłyszeć na Waszych warunkach – Wasz wzmacniacz, Wasz fotel, Wasz pokój, Wasza akustyka, Wasze umiejętności. W sklepie stacjonarnym nie zawsze jest taki komfort.
Jeśli uznacie, że to jest właśnie ten instrument, to jesteście szczęśliwymi posiadaczami elektryka! Jeśli jednak z jakiś przyczyn coś Wam nie pasuje, po prostu poinformujcie o tym sprzedawcę przesyłając na mail oświadczenie o odstąpieniu od umowy zawartej na odległość, następnie spakujcie instrument przy użyciu zachowanych pudeł i najlepiej w taki sam sposób, w jaki instrument do Was przyjechał. Wsadźcie do środka pisemne oświadczenie z podpisem i dowodem zakupu i odeślijcie na adres uzgodniony ze Sprzedawcą. Koszt tej wysyłki niestety musicie ponieść sami. Coś za coś. Jest cała masa muzyków, którzy w ten sposób testują instrumenty i sprzęt – czasem naprawdę drogi – i nie jest to dla nich żadna przeszkoda – zakup w Internecie gitary.
Gitara już jest, tylko co dalej?
Gitara elektryczna do działania potrzebuje wzmacniacza i kabla. Bez tych dwóch elementów niestety nie usłyszymy nic prócz cichego brzdąkania strun. Na sucho można oczywiście ćwiczyć pasaże, akordy czy zagrywki, ale przecież nie po to kupiliśmy gitarę elektryczną, żeby grać na silent guitar J
I w naszej ocenie tutaj pojawia się podstawowy problem większości kupujących swoją pierwszą gitarę elektryczną. W momencie zakupu koncentrują całą swoją uwagę i fundusze na instrumencie, podczas gdy cichym-głośnym bohaterem każdego gitarzysty jest jego wzmacniacz! To wzmacniacz w ogromnej mierze odpowiada za finalne brzmienie naszego zestawu. Wiecie jakiej sprawdzonej sztuczki używają sprzedawcy podczas sprzedaży gitary elektrycznej amatorowi? Podpinają prezentowany instrument do naprawdę dobrego wzmacniacza. Dlaczego? Bo dzięki temu zabiegowi nawet najtańsza gitara zabrzmi pełnie, soczyście, głośno i donośnie, a na kanale przesterowanym wyrwie nas z butów i zachwyci śpiewnością, reverbem (pogłosem) i wybrzmiewaniem. Klient wyda prawie wszystkie pieniądze na pierwszą gitarę, a na wzmacniacz zostaną jakieś grosze. Z braku laku kupi najtańszy 5-watowy wzmacniacz na 6’’ calowym głośniku z wbudowanymi efektami, podepnie zestaw w domu i … poczuje duży niedosyt delikatnie rzecz ujmując. Reasumując: tania prosta gitara z bardzo dobrym i drogim wzmacniaczem zabrzmi lepiej niż bardzo droga i doskonałej klasy gitara ze zwykłym i tanim wzmacniaczem.
Niestety w większości przypadków startując z budżetem 1000-1500 PLN ciężko będzie kupić przyzwoitą gitarę i dobry wzmacniacz, choć nie jest to całkiem niemożliwe (można skorzystać z rynku wtórnego, który często oferuje dobry sprzęt za dobre pieniądze, ale tutaj konieczna jest wiedza, wsparcie i pomoc doświadczonego kolegi/koleżanki gitarzysty). Kupując pierwszą gitarę pamiętajmy, że wzmacniacz jest tak samo ważny, jak instrument i albo od razu przygotujemy na niego pieniądze, albo w pierwszym etapie zakupmy tani wzmacniacz słuchawkowy, żeby móc zacząć ćwiczenia i grę, a w międzyczasie zbierajmy fundusze na wzmacniacz właściwy. I podobnie jak z gitarą dowiedzmy się na jakich wzmacniaczach grają nasi idole i szukajmy ich tańszych odpowiedników, bo najczęściej będą to jednak ogromne wzmaki i ogromne sumy. Rynek jest pełen dobrych konstrukcji w przystępnych cenach.
Gitara, wzmacniacz i…
Kabel! Kawałek drutu w oplocie przy wydatku gitara/wzmacniacz wydaje się błahostką, ale pamiętajmy, że za dobry kabel musimy zapłacić minimum 50 PLN, a realnie między 80, a 150 PLN w zależności od jego długości. Jeśli zastawiacie się jak długi kabel kupić do gry w domu, obliczcie dystans jaki dzieli Wasze miejsce, na którym siedzicie z gitarą do miejsca w którym stoi wzmacniacz. Do tej odległości doliczcie 1m (od gitary do ziemi) i 0,5m (od ziemi do gniazda we wzmacniaczu). Najpewniej wyjdzie Wam długość między 3 a 5 m. Najczęściej spotykane długości kabli gitarowych dostępnych w sprzedaży to 10’’ lub 15’’ – czyli odpowiednio 3m i 4,5m. Jeden z tych kabli na 90% będzie idealny dla Was. Przyjrzyjcie się także rodzajom kabli, bo te potrafią mieć proste końcówki lub kątowe. Jeśli posiadacie zwykłą gitarę z gniazdem z boku korpusu to kabel z prostym jackiem jest podstawowym wyborem (kątowy sprawdzi się jedynie, jeśli zawijacie kabel na pasku, zabezpieczając go przed wyrwaniem z gniazda – to sprawdza się głównie na scenie). Ale jeśli posiadacie gitarę typu Stratocaster, gdzie gniazdo montowane jest na przodzie korpusu i wtyk prowadzony jest do gniazda pod kątem, to pod żadnym pozorem nie wybierajcie kabla kątowego, bo ten po prostu będzie Wam przeszkadzał w grze. Do Stratów tylko kabel z prostym jackiem. Kabel kątowy sprawdzi się natomiast w gitarach typu SG, gdzie większości gniazda są na froncie korpusu, a wtyk jest prowadzony prostopadle do korpusu. Wtyk kątowy sprawdzi się także po drugiej stronie czyli do podłączenia wzmacniacza (będzie naturalnie opadał w kierunku ziemi, a nie zaginał się, co zapewni mu dłuższe życie). Ale tutaj uwaga – niektóre modele wzmacniaczy są tak skonstruowane, że wtyk kątowy się nie mieści i nie mamy możliwości jego precyzyjnego umieszczenia w gnieździe. Warto o tym pamiętać przy wyborze kabla: odpowiednia długość i rodzaj wtyków.
Czyli mam już wszystko? Koniec rozkmin?
Oczywiście trójca gitara-wzmacniacz-kabel to absolutne minimum. Zaraz po ich zakupie pojawi się temat gdzie i jak przechowywać gitarę: czy w futerale, czy na stojaku, a może na wieszaku ściennym? Kolejne pytanie to w czym zabrać gitarę na salkę prób albo do kolegi? Stroik w telefonie niby działa, ale jednak stroik nagryfowy bije go na głowę, ale może stroik podłogowy jest lepszy? Granie palcami było dobre w gitarze klasycznej, ale do elektryka potrzebne są kostki – ale jakie? A jeśli o kostkach mowa, to przecież kostki to także efekty gitarowe, których zawodowi muzycy potrafią mieć całe tuziny. Który zatem efekt kupić? Za chwilę wypadałoby wstać z gitarą z krzesła, więc przydałby się pasek, a tutaj jak na złość setki modeli, kolorów, rozmiarów, materiałów…
Jak widzicie rozterki nigdy się nie kończą. Zakup gitary, kabla i wzmacniacza to dopiero początek dłuuuugiej drogi, która niestety nigdy się nie kończy…