KOSZTY DOSTAWY
InPost Paczkomaty 24/7 | od 12,90 PLN | |
Kurier DHL | od 13,90 PLN | |
Kurier InPost Express | od 14,90 PLN | |
Kurier DPD | od 19,90 PLN |
Więcej informacji o dostawie >>>
Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach.
Gitara elektryczna Danelectro '64 Mosrite Red
Opis
Danelectro '64 to współczesna wersja gitary marki Mosrite, która w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku święciły triumfy w USA. Model w kolorze czerwonym z domieszką brokatu wyposażony w humbucker złożony z dwóch rozdzielnych przystawek Lipstick i ruchomym mostkiem Bigsby. Instrument zdecydowanie wyróżniający się z tłumu, tylko dla indywidualistów.
Wiele osób uważa, że to najlepsza gitara, jaką firma Danelectro wyprodukowało do tej pory. Model 64' zachwyca nie tylko wyglądem, ale i jakością wykonania oraz dobranymi komponentami.
Palisandrowa nakładka na gryfie ma dwadzieścia dwa perfekcyjnie spiłowane progi, a menzura instrumentu to 25 cali. Znakiem rozpoznawczym gitar Danelectro jest humbucker złożony z dwóch rozdzielnych lipsticków. Drugi przetwornik przy gryfie to singiel a'la P-90. Trójpozycyjny przełącznik umożliwia wybór pickupów, gałka volume płynnie reguluje poziom głośności i saturacji przesterowania, podczas gdy gałka tone odpowiada za barwę oraz działa jako przełącznik push-pull do rozłączania cewek podwójnego lipsticka.
Koniecznie trzeba zwrócić uwagę na trzy elementy, które sprawiają, że model ‘64 jest jeszcze bardziej wyjątkowy. Po pierwsze: świetnie zaprojektowany i wykonany docisk strun na główce i próg zerowy. Dzięki temu mamy zero fretbuzzu, idealną akcję na całej długości, lepszą intonację i jeszcze bardziej klarowne brzmienie.
Po drugie klucze, niepozorne, ale ich przełożenie (oraz doskonale ustawiona fabrycznie menzura), umożliwia precyzyjne i naprawdę szybkie dostrojenie gitary. Trzecim elementem jest oczywiście most na licencji Bigsby, działający płynnie (bez skrzypienia i trzeszczenia) i – co istotniejsze – przy umiarkowanym wachlowaniu nie rozstrajający wiosła.
Danelectro '64 jest bardzo wygodne, lewa dłoń porusza się bez oporów (progi nie wystają) po całej długości gryfu, a prawa ma przyjemne oparcie na korpusie. Gitara wyposażona jest w najwyższej klasy struny Elixir Optiweb.
Po reedycji gitary z lat sześćdziesiątych oczekujemy brzmienia z epoki. '64 gwarantuje bardzo rozsądny kompromis. Z jednej strony miękki, ciepły, jasny ton singla gryfowego, z drugiej – większe skupienie dźwięków na humbuckerze, który w zależności od naszej artykulacji sprawdzi się w bluesowych frazach, czysto rockowych, przesterowanych riffach lub funkowych „podcinkach”. Gdy obydwa grają razem (50 na 50), w każdej granej nucie słychać bogactwo barw i rezonansu. Gitary z epoki raczej tak świetnie nie brzmiały, ale z drugiej strony nasz The ‘64 przy rozłączonym humbuckerze (a więc w układzie singiel-singiel) odzywa się ze stylową, twangową dźwięcznością, a naprawdę długi sustain pozwala grać lejące się solówki.
Gitara prezentuje się absolutnie genialnie i będzie ozdobą każdego muzyka i każdej sceny.
SPECYFIKACJA:
kolor: czerwony metallic
podstrunnica: palisander
menzura: 25"
ilość progów: 22
mostek: Bigsby® vibrato z mostkiem rolkowym
przetwornik mostkowy: podwójny (rozdzielny) Lipstick®
przetwornik gryfowy: vintage style large housing single coil
potencjometry: master volume, master tone z funkcją push-pull, 3-pozycyjny selektor
waga: 4,3kg
próg zerowy
straplocki
struny Elixir Optiweb
Wysyłka ubezpieczonym kurierem w cenie (po przedpłacie).
Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Nie weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.
Andrzej Hytroś
Nie jestem gitarzystą. Gram na basie. Podczas mojego pobytu kilka lat temu w Manchester, realizując dokument filmowy (z zawodu jestem operatorem obrazu), po zakończeniu dnia zdjęciowego, pijąc guinness'a w pubie, zobaczyłem lokalsa grającego na tym elektryku. Krótka rozmowa z gościem, podparta pełnym kuflem i mam go w rękach. Oniemiałem. Ciężki, dobrze wyważony i jak gra! Był to poniedziałek, mało gości, nikt nie przeszkadzał w moim brząkaniu. Krótko mówiąc. Zachorowałem na ten instrument. Jeden problem. Jak przekonać żonę? Po co ci czwarta gitara filmowcu, marny basiście?